noni baner
noni owoc baner
Strona główna
Spis chorób
Zamówienie Soku Noni

Leczenie Naturalne Nerek Sokiem Noni Opinie Ludzi

 

Piję sok noni od trzech miesięcy. Poprawił się stan moich nerek, nie muszę już brać narkotyku. Zmniejszyły się obrzęki nóg, zmniejszyłam ilość branych sterydów o 4 mg, znacznie lepiej sypiam a także poprawił mi się apetyt.

---Daniela, Polska (Nowa Sól) 15.09.2003

 

Moja 80-letnia mama jest bardzo schorowaną osobą. Ma m.in. początek choroby Parkinsona, artretyzm, problemy z nerkami. Pije sok Noni od września ubiegłego roku. Zwiększyła jej się ruchomość stawów, zmniejszyło jej się drżenie prawej ręki. Z tego co wiem to miała zagrożoną drugą nerkę (niestety ukrywa przede mną swój stan zdrowia, więc dokładnie nie wiem co jej dolegało) . Ostatnio robiła rutynowe badanie USG , które musieli powtórzyć, ponieważ wyszło, że nerka jest zupełnie czysta i zdrowa. Powtórne badanie tylko potwierdziło ten wynik.

--Zuzanna J., Polska, październik 2008



Od pewnego czasu nie przesypiałam nocy. Budzę się niedługo po zaśnięciu i 3 – 5 godzin nie śpię. Miałam także bardzo męczące bóle reumatyczne – głównie nóg i stawów - , lekarze przepisywali mi leki, zastrzyki, ale nic one nie dawały.

Ponadto od klasy 8 szkoły podstawowej, kiedy miałam problemy z nerkami, lekarze stwierdzali u mnie zbyt dużo białka w moczu.

Gdy rozpoczęłam picie soku Noni (dość dużych dawek) po pewnym czasie problemy ze snem zniknęły, bóle reumatyczne także (do tego stopnia że ćwiczę razem z prowadzącym gimnastykę na kanale „Polsat - Zdrowie i Uroda) , a ostatnio byłam u lekarki (badałam się ostatnio co 3 miesiące) i stwierdzono u mnie brak białka w moczu.

--Irena U., Polska, styczeń 2007 r.

 

Nazywam się E. Kunzmann i mam ośmioro dzieci. To jest historia mojej córki – siedmioletniej Sabiny. Miała cztery lata, kiedy w sierpniu 1997 zachorowała. Badania w Dziecięcej Klinice w Bad Mergentheim wykazały zapalenie miedniczek nerkowych (Pyelitis) ; jedna z nerek była dwa razy większa od drugiej.

Oprócz tego, lekarze znaleźli bakterie Pseudomonas w jej urynie. Po dwóch tygodniach pobytu w klinice, stan jej nerek się pogorszył. Zaczęła chodzić raz albo dwa razy na tydzień do lekarza na badania uryny.

Po 6 tygodniach doktor znalazł bakterie Klebsiella ( Pseudomonas), białko, i leukocyty. Stosowaliśmy antybiotyki, robiliśmy testy uryny, itd., aż do grudnia 1997 (po każdym 4-6 tygodniowym okresie wykrywano bakterie w urynie . W grudniu zaczęto jej wstrzykiwać antybiotyki dożylnie, jak ponieważ przypuszczano że to powinno być lepsze dla dzieci. 


Dodatkowe badania, szczególnie pęcherza, nie wykazały niczego nowego. Na koniec stycznia 1998 kiedy wykryto bakterie ponownie, otrzymała dawki antybiotyków dla dorosłych, z wszystkimi idącym za tym ryzykiem. Dawało to dobre rezultaty aż do czerwca, kiedy to znowu choroba wróciła do stanu początkowego.

W październiku 1998 doktor powiedział, że nie będzie robić niczego innego, ponieważ poprzednia metoda dobrze jej wyrokowała. Następnie wykryto kolejne bakterie (włącznie z E. Coli), leukocytów i białka. Poza tym Sabina odkąd jej choroba się zaczęła ciągle płakała. Byliśmy wstrząśnięci.

Co mieliśmy robić? Wtedy przyszli do nas z wizytą rodzice chrzestni Sabiny. Zaproponowali Sabinie medycynę naturalną. W związku z tym od końca grudnia 1998 i w roku 1999, jeździliśmy z Sabiną do miasta Viernheim. Profesor który ją leczył zdecydował od samego początku, że będzie leczona medycyną niekonwencjonalną bez antybiotyków. 
Punkt zwrotny przyszedł w październiku 1999 kiedy profesor dał Sabinie sok noni z informacją że teraz potrzebuje pić ten sok. Przez pierwsze trzy dni ona otrzymywała 30 ml dwa razy dziennie. Później zeszliśmy do około 20 ml dwa razy dziennie.

10 listopada zauważyłem, że ona nie stęka ani nie płacze. To było oczywiste że sok zadziałał!. 
Na początku stycznia 2000 zrobiono następne badanie uryny. Wyniki nie były jeszcze zbyt dobre (226 leukocyty.) Pod koniec stycznia, dwa tygodnie później, nie stwierdzono już ani leukocytów ani bakterii! Zaniemówiłem.

Nie mogłem w to uwierzyć. Po następnych dwóch tygodniach, nie miała już białka w urynie. Sok noni nawet oczyścił wewnętrznie nerki. Byliśmy szczęśliwi. 
Nasza Sabina wyzdrowiała! Teraz kontynuuje picie soku noni. W czerwcu miała wypadek. Spadła z konia. Miała otwarte złamanie połączone z zakażeniem.

To trudne do uwierzenia, ale chociaż miała trzy operacje, rana zagoiła się bardzo szybko i bez bólu. Codziennie stosowałem sok noni na ranę. W poprzednim tygodniu (początek sierpnia) nie miała już żadnych bandaży! 

--E. Kunzmann, Niemcy, sierpień 2001 

  Zamówienie Soku Noni - Kliknij

Miałem trzy operacje na mojej lewej nerce. Nie mogłem siadać. Nie mogłem wstawać z mojego łóżka. Nie mogłem normalnie oddychać, ale już po wypiciu pół butelki soku noni mogłem się ruszać i powracałem do zdrowia. Wszystkie moje bóle odeszły. Dzięki Bogu i noni, teraz jestem bardzo zdrowym i bardzo szczęśliwym człowiekiem. 

--Proceso S., USA,  kwiecień 2001 

 

Leżałem w szpitalu w 2000 roku przez 9 miesięcy i wyszedłem z uszkodzeniem nerek. Obie nerki były uszkodzone od leków które mi podawano w szpitalu. Byłem na dializie i zacząłem pić noni w lutym 2001. Czuję się teraz o wiele lepiej i moje nerki zdrowieją powoli ale pewnie. 

--Morley G., CAN,  kwiecień  2001

 

W styczniu 2004 roku zadzwoniła do mnie moja mama z wiadomością że mój tata jest ciężko chory i  leży nieprzytomny w szpitalu. Poszedłem do ordynatora szpitala w którym tata leżał. Powiedział mi że nowotwór prostaty jest odkryty zbyt późno, organizm jest nim tak zajęty że jest już nieoperacyjny – „otwarcie” pacjenta może jedynie pogorszyć sytuację. Jedynie zrobili tacie przetokę nerkową, ponieważ miał tak zanieczyszczone nerki że już nie funkcjonowały. Dawali mu maksimum miesiąc życia. Zastosowali chemioterapię i po około dwóch tygodniach wypisali tatę ze szpitala. Oczywiście nie ściągnęli mu przetoki nerkowej – powiedzieli mu że będzie ją musiał nosić do końca życia (wiedząc że to będzie niecały miesiąc). Zaczął pić dwa razy dziennie po 4 łyżki soku noni z Tahiti. Po miesiącu zaczął samodzielnie chodzić po mieszkaniu. We wrześniu ściągnęli tacie przetokę nerkową ponieważ zaczęła normalnie pracować. Tato normalnie funkcjonuje, wychodzi na spacery. W tej chwili pije profilaktycznie dwa razy po dwie łyżki soku dziennie.

--Robert L., Polska 14 grudnia 2004

 

Moje problemy zdrowotne rozpoczęły się od bardzo złego samopoczucia i gorączki bliskiej 40 st. C. Lekarz zdiagnozował ten stan jako grypę. Jednak nie miałem żadnych innych symptomów, które sugerowałyby grypę. Po prostu nie czułem się dobrze! Nie byłem w stanie prowadzić mojej praktyki dentystycznej i po tygodniu zwolnienia lekarskiego pojawił się ból w pachwinie, co skłoniło mnie aby pójść do szpitala Nort Shore i zrobić prześwietlenie promieniami rentgenowskimi. Tomografia komputerowa i analiza moczu wykazały kamienie nerkowe. Następnego dnia potwierdziła to pielografia dożylna nerek. Podczas pobytu w szpitalu leżałem w sali z dwoma pacjentami którzy również cierpieli z powodu kamieni nerkowych. Obaj byli na morfinie, a ból nadal ich męczył. Mnie nic nie bolało. Podczas tego całego dwutygodniowego okresu od początkowego ataku do wydalenia kamienia (4mm), zwiększyłem dawkę soku NONI z moich normalnych 3 uncji każdego ranka do dodatkowych 3 uncji podczas dnia. Nigdy nie pojawił się ból spowodowany przemieszczaniem się kamienia nerkowego. To moje kolejne osobiste doświadczenie, że sok noni działa! Jaki dar dla rodzaju ludzkiego!

--Cliff B., USA, 2000

 


Noni lecznicza roślina wszechczasów napis

Noni Sok Noni Medycyna naturalna Zdrowie
| NONI co to jest | Historia NONI | Tam gdzie rośnie najlepsze NONI | Składniki NONI | Irydoidy w soku NONI | Działanie NONI | Fenomen NONI |
| Zastosowanie NONI | Dawkowanie NONI | Przełom ozdrowieńczy NONI | Badania naukowe NONI | Lekarze o NONI | Opinie stosujących sok NONI |
| Wybór soku NONI | Literatura NONI w językach obcych | Literatura NONI w języku polskim | Film NONI | Zamówienie NONI | Medycyna naturalna |
| Suplementacja diety | Zdrowie |